CYFERIUM®

Komentarz  

3 grudnia 2025, 3:58 Autor: Joanna Kalmer

Fiasko uchwały o krypto obnaża braki w strategii państwa wobec pieniądza cyfrowego.

Wczoraj prezydent Nawrocki zawetował  ustawę wprowadzającą regulacje rynku krypto.

Komunikaty medialne w tej sprawie ze strony prezydenta koncentrowały się na podkreślaniu ograniczenia wolności obywateli, nadregulacji i ograniczeniu innowacji.

Komunikaty ze strony rządu wskazywały na  ryzyko oszustw, brak ochrony dla inwestorów i zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa związane z brakiem kontroli nad przepływem pieniądza.

Choć MiCA dotyczy regulacji krypto aktywów czyli rynku finansowego, to jej znaczenie jest znacznie szersze bo jest krokiem milowym w kierunku powstania nowego systemu finansowego opartego o transfer wartości i cyfrową rzadkość. Ten nowy system finansowy nie powstaje w izolacji od geopolityki – wręcz przeciwnie, jest integralną częścią walki o dominację w globalnych przepływach towarowych i finansowych.  Stany Zjednoczone mają wyraźną strategię w tym kierunku a wszelka dyskusja na temat globalnej polityki nieuchronnie schodzi na temat sankcji (czyli kontroli systemów płatniczych), dominacji dolara ( czyli możliwości finansowania USA),  recyklingu nadwyżek handlowych( czyli alokacji rezerw walutowych) i kontroli kluczowych zasobów ( również cyfrowych).

Niestety, debata jaka w Polsce toczy się wokół krypto sprowadza sprawę do problemu nieuczciwych brokerów czy inwestorów – temat ważny sam w sobie ale nie strategiczny. Jest oczywiste, że oszustów należy tępić – zarówno na rynku krypto jak i na rynku tradycyjnym, tu nie ma żadnych wątpliwości. Ale jest też oczywiste, że super restrykcyjne uregulowanie tego rynku pogłębi tylko problem jaki już w Polsce mamy; profesjonaliści nie będą mieli motywacji do narażania swojej reputacji aby ryzykować jakiekolwiek innowacje na blockchain szczególnie wobec braku możliwości monetyzacji, a amatorzy i osoby, które nie są zainteresowane swoją reputacją (tak to ujmijmy) i etyką swoich działań i tak znajdą sposób na działanie.

Większość tokenów nie ma żadnej wartości, edukacja społeczeństwa na ten temat odniesie lepszy skutek niż restrykcyjne regulacje.

Umożliwienie monetyzacji jest konieczne dla rozwoju finansów cyfrowych. Rozwój finansów cyfrowych jest konieczny dla wzmocnienia aspiracji geopolitycznych państwa. Donald Trump to wie i głośno o tym mówi. Dlaczego ta debata nie odbywa się w Polsce tylko zajmujemy się dziesiątym miejscem po przecinku?

Dla tych, którzy nie myślą o globalnych finansach na co dzień i nie widzą związku krypto z walką o miejsce w nowym porządku świata proponuję krótką listę pytań do rozważenia:

  1. Dlaczego USA płacą kupony od wyemitowanego długu, który jest uważany za risk free, skoro inwestorzy instytucjonalni gotowi są zapłacić za atrybut dywersyfikacji kupując inne aktywa, które nie płacą kuponu? ( na przykład w przypadku Bitcoin)
  2. Dlaczego kupony z długu USA będącego zabezpieczeniem ( collateral) dla USD stablecoins idą do kieszeni emitenta stablecoins choć nie dodaje on żadnej wartości ? Czy USA nie mogą same wyemitować stablecoin i pozyskać finansowanie za 0% ?
  3. Dlaczego polskie państwo nie wykorzystuje stablecoins do finansowania?

Odnoszę wrażenie, że nasza klasa polityczna nie docenia potencjalu jaki jest w rozwoju narodowej infrastruktury Blockchain. Wielokrotnie o tym mówiliśmy w Cyferium wskazując, że Polska ma tu pewną przewagę (choć szybko się ona zmniejsza) ponieważ mamy już cyfrową tożsamość a połączenie jej w stokenizowanej formie z cyfrowym pieniądzem to zupełnie nowa jakość na skalę światową (choć nie pozbawiona ryzyka).

Być może wczorajsze fiasco uchwały o krypto to moment, w którym wszyscy powinniśmy wziąć głębszy oddech i pomyśleć o „większym obrazku’.

Rynek nieuregulowanuy jest tak samo zły jak rynek przeregulowany. Dzisiejszego starcia niestety nikt nie wygrał.