Artykuł
13 kwietnia 2023, 10:21
To może być początek nowej ery giganta mediów społecznościowych i możemy być świadkami tworzenia jednej z najpotężniejszych firm FinTech na świecie. Nieustannie krążą spekulacje wokół idei projektowania aplikacji aby działała zgodnie z wizją przedstawioną ponad 20 lat temu kiedy to Elon Musk założył wspólnie z Christopherem Paynem, Harrisem Fickerem i Edem Ho bank internetowy X.com (późniejszy PayPal – jedna z największych firm płatniczych na świecie). Gdy w październiku 2022 r. Elon Musk przejął Twittera, rozpoczęła się transformacja platformy, którą sam Musk opisywał jako przyspieszenie stworzenia super aplikacji X.
Aspiracje Musk’a do stworzenia wersji WeChat dla zachodu wciąż przewijają się w jego wypowiedziach i może niedługo stać się tak, że to on będzie właścicielem platformy, która łączy usługi mediów społecznościowych, e-commerce, płatności, informacji, gier etc. zrzeszając miliardy użytkowników.
Do tej pory, zmiany wprowadzane na Twitterze były w dużej mierze kosmetyczne i wpłynęły głównie na wygląd całej platformy, takie jak m.in. aktualizacje obejmujące zwiększenie liczby symboli, zaś główne elementy Twittera umożliwiające szybkie udostępnianie treści i omawianie wydarzeń na żywo nie uległy większym zmianom.
Był Twitter jest Titter, było kultowe logo jest Dogecoin
To nie pierwszy raz kiedy Elon Musk sugeruje zmianę nazwy platformy, tym razem jednak postanowił zakryć literę „W” w szyldzie umieszczonym na siedzibie w San Francisco. Zdjęcie udostępnione przez Musk’a w Internecie oprawione było podpisem: „Właściciel budynku, w którym znajduje się siedziba w SF mówi, że jesteśmy prawnie zobowiązani do zachowania znaku jako Twittera i nie możemy usunąć „w”, więc pomalowaliśmy literę na kolor tła . Problem rozwiązany.”
Szef Twittera zmienił także logo niebieskiego ptaka Larry na mem kryptowaluty Dogecoin. Według raportu Bloomberga, Dogecoin spadł o 9%, gdy tylko Twitter powrócił do swojego starego logo po zaledwie dwóch dniach.
Sześć miesięcy od przejęcia Twitter’a
W wywiadzie udzielonym Jamesowi Claytonowi, reporterowi BBC, Musk wymienia wątki, w jakich kupowanie Twittera nie było z jego perspektywą dobrą zabawą. Opisuje tysiące zwolnień w firmie jako nieprzyjemne i ustanawia poziom bólu całego doświadczenia jako niezwykle wysoki.
Musk zdecydował się również w rozmowie na kilka dogłębnych przemyśleń przyznając jednocześnie, że najchętniej przeprowadziłby wywiad sam ze sobą, a wątki przez niego wymienione to m.in pytania „Czy wielokrotnie strzeliłem sobie w stopę? Tak. Uważam, że nie powinienem tweetować po 3 nad ranem”. „Czy po drodze popełniono wiele błędów? Oczywiście.”
Nie znające granic poczucie humoru Muska przywołało również pytanie odnośnie ankiety, którą opublikował w grudniu zeszłego roku, w której obiecał uhonorować decyzję odnośnie tego czy powinien ustąpić ze stanowiska dyrektora generalnego. Musk przyznał, że zrezygnował. Dodał: “Ciągle powtarzam, że nie jestem dyrektorem generalnym Twittera, to mój pies jest dyrektorem generalnym Twittera”.
Całokształt działań Musk’a od czasów przejęcia pokazuje nie tylko chaos w działaniach , ale nieustanną próbę transformacji giganta mediów społecznościowych w super aplikację. Czy jego plan się powiedzie?